O wydarzeniu poinformował mnie kolega o 22.31 na Faceboku. Miałem to skomentować jutro, ale nie wytrzymałem i piszę ten komentarz w nocy.Wysadzenie krzyża, namalowanie flag ukraińskiej i banderowskiej, pod którą namalowano symbole SS... To naprawdę „słabe” wydarzenie, świadczące o wielkim zbydlęceniu, a z drugiej strony o wielkiej bezradności sprawców.
Pewnie wielu będzie twierdzić, że to zrobili rosyjscy prowokatorzy. Bzdura! Tłumaczcie to tak sobie! We Lwowie banderowcy działają sprawnie i jak mówią mi świadkowie, którzy byli na Ukrainie rok temu – wojny tam nie ma. Wojnę widać jedynie na Cmentarzach.
Ukraińcy czują się tam swobodnie, o czym świadczy zrabowana broń z tamtejszych posterunków milicji. Dlatego tego ohydnego czynu nie mógł zrobić ktoś przypadkowy, jakiś tam prowokator.
Zniszczenie pomnika ku czci pomordowanych w hucie pieniackiej jest aktem prymitywnym, godnym morderców z UPA, zabójców, dewiantów, ludzkich szmat.
Na wschodzie UPA zamordowało co najmniej 10 członków mojej rodziny. Dziadkowie cudem uszli z życiem. Mordowano Żydów i Ukraińców, niosących pomoc Polakom.
Zbrodnia w Hucie Pieniackiej, dokonana na 850 osobach przez ochotników SS-Galizien (tfu!), to koszmar, którego nie zapomnimy. A Polska dalej będzie bezmyślnie przyjmować Uraińców, bez weryfikacji? W Opolu studiuje 500 ukraińskiej młodzieży.
Czy Polski rząd, może jeszcze przeprosi za ten akt wandalizmu? Mianowany przez PiS ambasador na Ukrainie kwestionuje ludobójstwo, tak jak kwestionują je potomkowie banderowców na zachodniej Ukrainie. Platforma, SLD i PSL kwestionowały ludobójstwo.
Oskarżam polskich polityków, że pobłażliwa polityka bezwarunkowego poparcia dla Ukrainy jest niebezpieczna. Proszę znaleźć w Internecie artykuł: „Echa UPA na Majdanie. Polacy będą mieli swoich talibów” z lutego 2014 roku.
Chwała pomordowanych, hańba mordercom i ich naśladowcom!
Źródło: https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=JX...
