Ja bym nie przesyłał. Czasem prawo sankcjonuje bezprawie. Słyszy się o tych numerach, że na czyjeś dane zawierane są niekorzystne umowy, a nawet brane szybkie pożyczki.
Zacznijmy od początku. Dzwoni do mnie kumple. Pytam: - Gdzie zniknąłeś chłopie, znowu się na kogoś wkurzyłeś na fejsie? Jakaś laska ci nie odpisała, albo kolega z klasy? Odpowiada – że dostał z Facebooka wiadomości z prośba o weryfikację konta. Tylko trzeba przysłać dowód tożsamości ze zdjęciem.
Dziwne...
Obcym osobom nie podaje się takich danych. Obcym, nieznanym instytucjom tym bardziej. A jeśli to hakerzy przejęli dane kolegi i udają administrację serwisu?
Facebook może służyć do zabawy. Czasem do rzeczy pożytecznych. Ale bez przesady. Ciężka zaufać instytucji – korporacji – która nie uznaje prawa miejscowego kraju, w jakim przyszło jej działać.
Poniżej punkt 15. Regulaminu serwisu:
Spory
15. Użytkownik jest zobowiązany do rozwiązywania wszelkich roszczeń, podstaw powództwa lub sporów (roszczenia) w stosunku do nas dotyczących niniejszego Oświadczenia lub serwisu Facebook wyłącznie w sądzie okręgowym Północnego Dystryktu Kalifornii lub w sądzie stanowym hrabstwa San Mateo. Użytkownik zgadza się podlegać jurysdykcji tych sądów w zakresie rozstrzygania wszelkich sporów tego typu. Zapisy niniejszego Oświadczenia oraz wszelkie spory pomiędzy serwisem a użytkownikiem podlegają przepisom prawa stanu Kalifornia, bez względu na przepisy prawa kolizyjnego.
Komentarze