Fot. Romuald Kałwa
Fot. Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
2394
BLOG

Niezwykła uroczystość w Mikolinie

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka Obserwuj notkę 1

Niezwykła uroczystość w Mikolinie

Wczoraj, 22 czerwca 2017 roku, w Mikolinie w gminie Lewin Brzeski w województwie opolskim, odbyła się niezwykła uroczystość. Gościli tu przedstawiciele korpusu dyplomatycznego Białorusi i Rosji, białoruskie i rosyjskie media oraz prawosławni duchowni.

Uroczystości obyły się z okazji zakończenia przez Stowarzyszenie KURSK remontu mierzącego prawie 15 metrów poradzieckiego pomnika w Mikolinie. Byli przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych, weterani wojenni  LWP i zwykli ludzie.

Kiedyś krążyły legendy, że w okolicach Mikolina zginęło 40 000 radzieckich żołnierzy. To mit. Przecież byłaby to największa bitwa na ziemiach polskich czasów II wojny światowej. Jak ocenia red. Piotr Badura, jest to nieprawdziwy przekaz powielany w ludowych opowieściach, czy książce z 1967 roku „Województwo opolskie – przewodnik” Jerzego Bałłabana, Stanisława Michalaka i Korneliusza Pszczyńskiego.

Mit rozsiewany był, jak pisze red. Piotr Badura, m.in. przez byłych żołnierzy wermachtu, którzy chcieli wskazywać na głupotę swoich pogromców – żołnierzy radzieckich.

Bez wątpienia okolicy w tej podczas forsowania Odry mogło zginać nawet 600–700 żołnierzy. To dużo. Zostali pochowani w okolicach Kluczborka. W Opolu zginęło ich 300, w Brzegu 400.

                                                 Ciekawe prawosławne przemówienie

Ks. mitrat Stanisław Strach (na zdjęciu), prawosławny pop, wygłosił ciekawe przemówienie. Gościł również jego młody pomocnik - prawosławny wikary (?). Ks. Strach wskazywał na zagrożenie banderowskim faszyzmem:- „Za jedną wschodnią granicą czeka na nas pokój, ale za inną wojna”. Wskazywał drobne różnicę pomiędzy katolicyzmem a prawosławiem, m.in. powiedział, że ma wnuki.

W rozmowie ze mną wykazywał pewną nieufność. Niepotrzebnie.  Wszyscy zgodziliśmy się, że Słowiańszczyzna jest skłócona i dramatycznie podzielona, co trzeba zmienić. Przyznał mi rację, że zamiast czerwonej gwiazdy na szczycie pomnika, lepiej wyglądałby prawosławny krzyż.

Po uroczystościach i przemówieniach, składaniu wieńców, wszyscy zebrani poszli nad mas nad Odrę, do której wrzucali kwiaty.

                            Polegli w walce z niemieckim nazizmem mają prawo do pamięci

Pamiętajmy o tym. Jako antykomunista i patriota, nigdy nie będę gloryfikował tego systemu. Oddajmy jednak prawdę historii i realizmowi politycznemu: gdyby III Rzesza wygrała wojnę,  to ostatni żyjący Polacy, Białorusini i Rosjanie - ginęliby dzisiaj w obozach koncentracyjnych zarządzanych przez Austriaków, Ukraińców, Litwinów, Łotyszy, Węgrów, Rumunów, Słowaków, Francuzów, Włochów i brytyjską rodzinę królewską - sprzymierzeńców III Rzeszy.

Dlatego irytuje mnie gloryfikacja wermachtu – gdyby Niemcy walczyli sami – szybko zostaliby zamienieni w kurz. Nikt im nie przypomina sojuszników bez których nie daliby sobie rady.

Cieszę się, że na pomniku na stałe przymocowano prawosławny krzyż, a okolica została poświęcona. To zwycięstwo wiary nad ateizmem. Pamiętajmy też, że na ziemiach polskich zginęło około 800 000 – 1 000 000 radzieckich żołnierzy, i była to inna armia oraz inni ludzie niż ci, którzy napadli na Polskę 17 września 1939 roku.

Wbrew legendom, w 1945 roku nie gwałcili. Pozwolenie na gwałty otrzymywali po przekroczeniu przedwojennej granicy polsko-niemieckiej, co było odpowiedzią na haniebne zachowanie żołnierzy niemieckich na podbitych ziemiach Słowian.  

Pamiętajmy też, że azjatycka dzicz w ich szeregach, sprawiała kłopoty także oficerom rosyjskim, którzy się ich obawiali. To skośnoocy sowieci dokonywali największych zbrodni wojennych, takich jak spalenie pensjonariuszy domów starców w Kup na Opolszczyźnie, czy strzelanie do kogo się da w Białymstoku. Mało się o tym mówi, ale wiem, że byli wielokrotnie pacyfikowani przez radzieckich żołnierzy – Słowian.

Powtarzam. Pomiędzy narodami słowiańskimi musi panować zgoda. Zapewniam też, że na miejscu były polskie służby. Dlaczego o tej sprawie nie wiedziały media? Może dlatego, żeby uroczystości nie zostały zakłócone.

Cieszę się, że opatrzność boska zaprowadziła mnie wczoraj w to miejsce (które czasem odwiedzam). Nie było Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Nowej Trybuny Opolskiej, TVP3 Opole, czy pomniejszych gazet lokalnych i portali internetowych.

I bardzo dobrze. Zapewne zabrakłoby chłodnej logiki i rzetelnej relacji. Przypominam, że jestem antykomunistą i z wieloma postulatami mogę się nie zgadzać. Ale czyjeś dzieci, bracia, ojcowie, walczący z chorym – dewiacyjnym niemieckim nazizmem, zasługują na wspomnienie i godne upamiętnienie. O wielu ich grobach nie wiemy. Dbajmy o symbol, taki jak Mikolin.

Przypominam, że komunizm w Rosji został zaprowadzony przez siły zewnętrzne (Źródła finansowania to bankowcy USA i Niemcy). Lenin nazywał Rosjan mierzwą, a Stalin i Beria byli Gruzinami, którzy zamordowali kilkadziesiąt milionów obywateli ZSRR. Dzierżyński, twórca CZEKA, czerwony diabeł rewolucji, Polak – 3 miliony ludzkich istnień. Tu można poczytać o zbrodniach stworzonej przez niego organizacji:

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/02/03/wszystkie-zbrodnie-feliksa-d...

Ciężko to zrozumieć... Dzierżyński ma pomnik na Białorusi w Dzierżynowie... Propagujmy prawdę, a ona nas pogodzi i wyzwoli. Będzie potrzeba wielu lat na zbudowanie zgody, ale w dzisiejszych czasach szybkiego przepływu informacji, może to się stać szybciej niż myślimy.

Pełna galeria zdjęć z wydarzenia: http://superklaster.pl/zdjecia/niezwykla-uroczystosc-w-mikolinie 

Uwaga! Prawa do zdjęć i tekstu zastrzeżone!

superkalster@wp.pl

Romuald Kałwa

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka